Wynalazca usługi WWW, Tim Berners-Lee w 1989 roku zapewne nie przypuszczał, że jego wynalazek zrewolucjonizuje nasze życie, doprowadzając do zmiany kulturowej o równie wielkim znaczeniu, co prasa drukarska Guttenberga ponad pół tysiąca lat temu. Tak się składa, że od wielu lat kiełkował w naszej wyobraźni pomysł wykorzystania sieci WEB do prowadzenia zajęć i szkoleń na żywo. Nie tylko dlatego, że jest to rozwiązanie komfortowe, nowoczesne i tańsze, ale z powodów na ogół nie branych pod uwagę, a stawiających ten sposób na równi z kształceniem stacjonarnym, a niekiedy nawet ponad nim.
Niestety wcześniej nie było to możliwe, nie tylko ze względu na ograniczoną liczbę gospodarstw domowych posiadających dostęp do Internetu (obecnie współczynnik ten wynosi 92,4%), ale także ze względu na brak odpowiednich programów zdolnych takie konferencje obsługiwać.
Już jakiś czas temu, jeszcze przed pojawieniem się Covid-19, oba te ograniczenia niemal jednocześnie przestały być problemem. Ponadto okazało się, że nauka w formie seminariów live, nie tylko pozwala zrealizować te same cele, co tradycyjny model kształcenia, ale umożliwia także odniesienie korzyści, których próżno byłoby szukać w zakresie stacjonarnego sposobu przekazywania wiedzy.
Wśród najważniejszych z nich wyróżnić należy:
- wygodę, wynikającą z oszczędności czasu - nie trzeba się nigdzie przemieszczać, wystarczy zasiąść wygodnie przed ekranem komputera, tabletu lub smartfona,
- oszczędność pieniędzy - nie trzeba nigdzie dojeżdżać, a ponadto odpada tu również szereg kosztów towarzyszących zajęciom prowadzonym w wynajętych salach,
- dostęp do materiałów zarejestrowanych cyfrowo podczas szkolenia,
- udział w nich więcej niż jednego kursanta z danej rodziny,
- możliwość hospitacji zajęć przez rodziców,
- jednoczesną weryfikację nabywanych umiejętności u wszystkich uczestników, nie tylko u wybranych,
- a także wiele, wiele innych.
Więcej o korzyściach płynących z uczenia się za pomocą webinarów dowiesz się TUTAJ.